Social media

lokalizacja

Kontakt

ul. Sęczkowa 88

03-986 Warszawa

szkola@interact.waw.pl

883 958 527

27 sierpnia 2018

Wakacje powoli się kończą. Choć wielu z Was pewnie nie chce jeszcze o tym myśleć, nowy rok szkolny zacznie się już za tydzień. Przygotowałam dla Was zestaw rad, które pomogą dobrze go rozpocząć.

1. Zrób postanowienia noworoczne.

Ważne, by Twoje cele były precyzyjne. Na przykład, zamiast postanawiać, że będziesz bardziej przykładać się do nauki francuskiego, zdecyduj, że po każdej lekcji będziesz powtarzał w domu wprowadzone słownictwo i raz w tygodniu obejrzysz film po francusku.   Koniecznie zapisz je na kartce, a najlepiej powieś w widocznym miejscu, na przykład na lodówce lub na ścianie obok biurka. Patrzenie na nie codziennie będzie przypominało Ci o trzymaniu się postanowień.

Zwróć uwagę na to, by osiągnięcie celu zależało tylko od Ciebie. Nie umieszczaj na liście postanowień typu "nie dostanę żadnej oceny niedostatecznej", "będę mieć 5 z francuskiego na koniec roku", czy (najgorsze) "zdam maturę na 100%". Na ocenę składa się wiele zmiennych, na które nie mamy wpływu. Skup się na tym, co przybliży Cię do sukcesu, a co rzeczywiście możesz zmienić (na przykład określ czas, jaki poświęcisz na naukę i czynności, które będziesz wykonywać).

Zastanów się, czy Twoje cele rzeczywiście są osiągalne. Czy naprawdę jesteś w stanie codziennie przed snem powtarzać słówka, nigdy więcej nie spóźniać się na zajęcia, odrabiać prace domowe tuż po przyjściu do domu i czytać od deski do deski wszystkie lektury? A co ważniejsze - czy rzeczywiście chcesz to robić, czy masz do tego motywację? Wybierz postanowienia, które rzeczywiście są dla Ciebie ważne i których będziesz w stanie dotrzymać - wyznaczenie sobie zbyt wielu celów to częsty błąd, prowadzący do poczucia winy i zniechęcenia.

2. Zadbaj o swoje pasje.

Jeśli interesuje Cię biologia i wybierasz się na medycynę, to naprawdę za kilka lat nikogo nie będzie interesować, czy w liceum z historii miałeś 5, czy 2. Ja nawet nie pamiętam swoich ocen z większości przedmiotów i śmiać mi się chce na myśl, jakie kiedyś to było dla mnie ważne. Dużo bardziej istotne od zdobycia dobrej oceny z kolejnego sprawdzianu jest odnalezienie dziedziny, która nas interesuje i pogłębianie swojej wiedzy w tym zakresie.

Oczywiście każdy musi uczyć się przedmiotów obowiązkowych na maturze. Poza przedmiotami obowiązkowymi warto uczyć się języków obcych - chyba nikogo nie trzeba dziś przekonywać, że język angielski jest dziś niezbędny w zasadzie na każdym stanowisku, jako język międzynarodowej komunikacji, internetu, technologii i nauki. Znajomość innych języków obcych zwiększa naszą atrakcyjność na rynku pracy, a także poszerza nasze możliwości wyjazdów zagranicznych czy po prostu poznawania ludzi. Mimo to, nawet jako lektor języków obcych rozumiem, że nie każdy musi kochać francuski czy angielski, zwłaszcza w takiej formie, w jakiej zwykle prezentowane są one w szkołach państwowych. To dlatego na zajęciach staram się, by prezentowane tematy były spójne z zainteresowaniami kursanta - język jest w końcu narzędziem do poznawania świata, otwiera nam drzwi do odkrywania interesujących nas artykułów, filmów i stron, do których bez niego nie mielibyśmy dostępu.

 3. Uporządkuj swoją naukę.

Jeden zeszyt do wszystkiego i pożyczony długopis to nie jest najbardziej efektywny system prowadzenia notatek (been there, done that).

Ładne zeszyty, dobrej jakości długopis lub pióro oraz kolorowe zakreślacze i cienkopisy czynią naukę znacznie przyjemniejszą. Czytelne notatki, których najważniejsze punkty oznaczone są kolorami, a nawet wzbogacone o obrazki, sprawiają także, że nauka staje się bardziej efektywna. Jeśli masz tendencję do rysowania w trakcie lekcji, rysuj to, o czym mówi nauczyciel - postaci z lektury, ilustracje do nowych słówek. To pomoże Ci zapamiętać materiał wprowadzony na zajęciach.

Jeśli masz tendencje do zapominania odpowiedniego zeszytu, używaj kartek A4, które po zajęciach wepniesz w domu do segregatora. Pamiętaj, by podczas zajęć każdą kartkę opisywać datą i numerować, jeśli będzie ich więcej, niż jedna - dzięki temu jeśli nie wepniesz ich tego samego dnia, bez trudu nawet po tygodniu odnajdziesz dla nich właściwe miejsce. Sama jestem koszmarną notatkową bałaganiarą. Kartki A4 i segregator jak do tej pory były dla mnie najefektywniejszą metodą - pierwszy raz to ode mnie wszyscy kserowali notatki z wykładów przed sesją ;).

 

Powodzenia w nowym roku szkolnym!

Jak dobrze zacząć nowy rok szkolny?